UKROPrawda naciera – Zbrodnie ukraińskie w Buczy w obwodzie kijowskim. Zdemaskowanie ataku propagandowego i operacji pod fałszywą flagą przeciwko Rosji.

Podstawowe pytania przed lekturą:

  1. Jeśli Rosjanie dopuścili się mordów, jak to możliwe, że nikt z mieszkańców nie nagrał filmu, który to przedstawia i nie wrzucił na telegram, twittera, nie wysłał znajomym? Przecież telefony komórkowe cały czas okupacji tam działały, nawet podczas odwrotu Rosjan.
  2. Rosjanie opuścili Buczę 30.03.2022. Przez 4 dni nikt z mieszkańców wolnego miasta dalej nie odważył się sfilmować ulic, piwnic, studzienek pełnych zwłok? Dopiero 03.04.2022 po przybyciu SBU i bojówek samoobrony pojawił się ktoś z telefonem, aparatem fotograficznym czy kamerą wideo?
  3. Jaki interes mieliby Rosjanie w mordowaniu kogokolwiek przed samym opuszczeniem miasta? Chcieli dać więcej paliwa antyrosyjskiej propagandzie "wolnych i demokratycznych mediów zachodu"? Chcieli epatować Ukraińców i "zachód" swoim okrucieństwem? Przecież zachód i Ukraińcy od 30 dni zrobili z Rosjan takich potworów i zbrodniarzy, że dorzucenie tam Buczy nic już by nie znaczyło.
  4. Dlaczego Ukraina dwa dni przed wybuchem "sprawy Buczy" odmówiła Międzynarodowemu Czerwonemu Krzyżowi dostępu do miejsc przetrzymywana jeńców rosyjskich, czym złamała Konwencję Genewską? Jak to pytanie ma się do tematu? Ano tak, że poddaje ono w wątpliwość, czyje zwłoki - jeśli faktycznie zwłoki - oglądamy jako "ofiary rosyjskiego bestialstwa".
  5. Czy podczas natarcia artyleryjskiego Ukraińców aby na pewno nikt z mieszkańców nie zginął - i czy aby ktoś nie wpadł na "genialny" pomysł wykorzystania zwłok ukraińskich cywilów - ofiar ukraińskiej artylerii?