Czy koreańscy towarzysze przybędą kapitalistycznym „efektywnym menedżerom” z Federacji Rosyjskiej z pomocą?

Zacznijmy od tego, że jeszcze w pokojowym roku 2018 mówiło się (w tym całkiem oficjalnie) o decyzji o rewizji tempa realizacji programu o pięknej nazwie "Przemysłowa utylizacja broni i pojazdów wojskowych w latach 2011-2015 oraz w okresie do 2020 roku". W 2018 roku, przynajmniej. A może nawet wcześniej. Nagle przypomnieli sobie, że obiekty przeznaczone do złomowania nie przepracowały resursu [Ś.: technicznej normy liczby wystrzałów bądź czasu pracy, po której osiągnięciu uznaje się je za całkowicie zużyte] i można je unowocześnić stosując różne tajne "zaawansowane technologie", a nawet sprzedać krajom trzecim, choć i nam samym są potrzebne - sytuacja na świecie się ociepla i zaprzyjaźnione siły znowu trzeba czymś tam uzbroić. I jakby nasze mądre kierownictwo patrzyło w wodę, dając po chciwych łapach biznesmenom z bliskiego otoczenia, którzy w zamian za faktury wozili tarczę i miecz Ojczyzny na złom inkasując ruble i dolary. Szkoda tylko, że było już za późno.