A. Morozow: Cywilne ofiary rosyjskich ataków rakietowych na obiekty militarne – umieśćmy je we właściwym kontekście moralnym i historycznym

Można w nieskończoność powtarzać, że mordowanie cywilów rozpoczęła strona banderowska - od mordu w Odessie 2.05.2014, potem licznych mordów na całym południowym wschodzie Ukrainy. Mordy odbywały się tak za pomocą artylerii i nalotów, jak i za pomocą oddziałów pacyfikacyjnych sformowanych z neobanderowskich degeneratów i kryminalistów, którym hunta dała wolną rękę w kwestii postępowania z osobami, których ci uznają za "separatystów" lub terrorystów (z oczywistym skutkiem). W Noworosji od 2014r. trwała usankcjonowana przez "zachód" kampania mordów politycznych, terroru i najzwyklejszego ludobójstwa, przy czym ostrzały miast w DRL i ŁRL były tylko bardziej spektakularnymi "fajerwerkami" tej akceptowanej przez "zachód" zabawy banderowskiego "demokratycznego" reżimu. I oto, gdy na rozkaz USA kijowski reżim rozpoczął 16.02.2022 - tydzień przed rosyjską inwazją - przygotowanie artyleryjskie do szturmu na ŁRL i DRL (do którego Ukraina przygotowywała się przez 8 lat pozorowania "mińskiego procesu pokojowego") - cały "zachód" dalej milczał, dalej niczego widzieć nie chciał. Po 24.02.2022 "zachód" nagle zaczął wyć z rozpaczy nad każdym poległym ukraińskim cywilem - jeśli tylko, choćby najezczelniejszymi kłamstwami, dało się zwalić winą za jego śmierć na Rosjan. Szczególnie cenne okazały się oczywiście dzieci i kobiety w ciąży. O ile przez 8 lat "zachód" kompletnie ignorował śmierć dzieci "separatystów", o tyle teraz życie każdego dziecka na Ukrainie (po właściwej stronie linii frontu, rzecz jasna) nagle stało się na wagę złota. Jako amunicja propagandowa. Hipokryzja "zachodu" - i otumanionych przez jego tubę propagandową (także tą maskującą się jako polskie i "rządowe" media) Polaków pobudza normalnego człowieka do wymiotów. Kiedy, polski debilu zrozumiesz, że gdy ktoś do znudzenia torturuje cię obrazkami JEDNYCH zabitych czy pokaleczonych dzieci, po tym, jak LATAMI pieczołowicie ukrywał przed tobą takie same obrazki o wiele większej liczby DRUGICH dzieci, to znaczy po prostu że nie chce mu się ciebie informować, a jedynie - manipulować tobą za pomocą emocji?