Michaił Biegłow: Krwawe łgarstwo – piętno cywilizacji „zachodu”

Obrzydliwe i krwawe inscenizacje w Buczy, przypisywany Rosji terrorystyczny ostrzał Kramatorska, całkowicie fałszywe antyrosyjskie bachanalia w zachodnich mediach i na portalach społecznościowych. Dziś po raz kolejny próbują przedstawić Rosję jako uniwersalne zło. Co więcej, solistami w tym obłąkanym chórze są przywódcy czołowych państw Europy Zachodniej, zwłaszcza Anglii i Niemiec. Potężną polifonię zapewnia cały system tak zwanych "wolnych" zachodnich środków masowego przekazu, które obecnie otwarcie pracują nad realizacją tego "zamówienia państwowego" (Światowid: to jest zamówienie "głębokopaństwowe", tzn. pochodzi ono z ośrodków rzeczywistej władzy "świata zachodniego" - "deepstate", czyli - międzynarodowej etnicznej oligarchii kapitałowej).

Pepe Escobar: Wykluczenie Rosji – wojna totalna globalistycznych mediów z prawem mas do logicznego myślenia

Wiele osób może mi nie uwierzyć, twierdząc, że zachowania ludzi nie są determinowane neurochemią, bo człowiek to istota myśląca. No to sugeruję taką zabawę. Pewnie wiele osób widziało film, na którym neobanderowiec masakruje nożem twarz rosyjskiego jeńca (jeniec klęczał, miał ręce związane za plecami), zadając rany kłute w oczy, twarz, a na koniec klatkę piersiową, ostatecznie go mordując. Już sam ten opis wyzwala w nas dokładnie to, co czuliśmy, oglądając ten film ... Codzienne porcje "wiadomości" w naszych mediach robią dokładnie to samo - używają obrazów "nowych okrucieństw" tej wojny, a następnie szczują na Rosję i Rosjan jako sprawców (mimo, że wszystko wskazuje na sprawstwo drugiej strony ...). Tak przebiega warunkowanie. Zbliżone, jak w przypadku psów Pawłowa. Teraz wspomnienie o Rosji wprowadza nas w pożądany przez socjoinżynierów stan ... Nie tylko „byt określa świadomość”, ale i „CHEMIA określa świadomość”. Jak widać - jesteśmy dla "nich" - tych "panów świata" - zwierzętami.

Wojna propagandowa na Ukrainie: międzynarodowe firmy PR, lobbyści z Waszyngtonu i odgałęzienia CIA

Jak to możliwe, że nagle w ponoć pluralistycznych "demokracjach zachodnich" kluczowe stało się, by wszyscy myśleli to samo? Jeśli rosyjska propaganda jest tak obłąkana i śmieszna, to dlaczego miałaby być jakimkolwiek zagrożeniem dla MEGAPRAWDY serwowanej przez "zawsze uczciwe" media "zachodniej ÜBERDEMOKRACJI" bloku USA? Po co eliminować wszystkie kanały TV i strony internetowe niekontrolowanych przez "zachód" mediów rosyjskojęzycznych? I to nawet w Polin, gdzie praktycznie nikt już po rosyjsku nie potrafi nic zrozumieć ani wydukać? Czy chcą chronić przed "ruską propagandą" gastarbeiterów z Ukrainy i Białorusi, czy może redakcję Biełsatu i "prezydentkę" Cichanouską????? Powariowali tam w tym Głównym Urzędzie Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk "wolnego i demokratycznego świata made in USA"?