I. Girkin: DLACZEGO „LUTY 1917” JEST W ROSJI NIEUNIKNIONY… L. Wierszynin: Jak Kreml nie sprzedał Ukrainie Energodaru …

W przededniu wyborów prezydenckich w 2024 r. są aktywnie rozpowszechniane opinie ekspertów i wszelkiego rodzaju "wrzutki" o tym, że z powodu presji Zachodu cała rosyjska "elita" zgromadziła się wokół postaci prezydenta Putina i zachowuje wobec niego absolutną lojalność. Rozgrabiwszy i przekształciwszy Rosję z wielkiej potęgi przemysłowej w kolonię surowcową z ludnością wymierającą wskutek nędzy i rozpaczy, rosyjscy oligarchowie i biurokraci spędzili całe ostatnie 30 lat przygotowując dla siebie przystań na Zachodzie. A kiedy tłumnie rzucili się tam po wielkich wydarzeniach z 2014 i 2022 roku, nagle stało się jasne, że nie są tam mile widziani, że są grabieni, że są tam nikim. Stąd jest wyciągany bezzasadnie optymistyczny wniosek, że to w sposób wymuszony zwiększyło "patriotyzm" tych złodziei i łapówkarzy. Muszą być całkowicie lojalni wobec prezydenta, ponieważ wobec każdego rosyjskiego oligarchy lub wyższego rangą urzędnika są podstawy do wszczęcia sprawy karnej.