I. Girkin: DLACZEGO „LUTY 1917” JEST W ROSJI NIEUNIKNIONY… L. Wierszynin: Jak Kreml nie sprzedał Ukrainie Energodaru …

(„Proroczy” tekst I.Girkina – poniżej: DLACZEGO „LUTY 1917” JEST W ROSJI NIEUNIKNIONY …)

Od początku klęski SWO (uznanej przez sam „Kreml” po 72 godzinach operacji, kiedy za pośrednictwem Mińska kremlowskie elity spróbowały wycofać się z „awantury”, opłacając „szanownych kijowskich partnerów” i ich zachodnich kuratorów … zwrotem Krymu) trwa tragikomiczne widowisko, w ramach którego „Kreml” w odpowiedzi na każdą „deeskalację” otrzymuje kolejną eskalację – sankcji, dostaw broni dla Ukrainy, kolejne ataki propagandowe, klęski wizerunkowe i kolejne „odwrócenia sojuszy” przez dotychczasowych satelitów i partnerów (ostatnio – w Azji Środkowej). Mimo to, z uporem maniaka, nieustannie oszukiwany (ejże, ile razy można wejść na te same grabie?) „Kreml” dokonuje kolejnych ustępstw i „deeskalacji”.

Przykład kolejnych zakulisowych rozmów odnośnie kolejnej „trudnej decyzji”, na drodze do odtworzenia granic (i stylu życia „elit” FR) sprzed 24.02.2022:

Druga Tura (Второй тур)
Autor: Lew Wierszynin (Лев Вершинин)
Data: 23.06.23

Na początku maja, dokładnego dnia nie pamiętam, napisałem, że do 22 czerwca będę pisał rzadko i tak też się stało. Pisałem rzadko i po prostu wrzucałem do telegramu najciekawsze rzeczy, z którymi się zgadzałem, nie widząc sensu w powtarzaniu w kółko tego, co oczywiste. Teraz to wyjaśnię.

Rzecz w tym, że półtora miesiąca temu ludzie, którym ufam, poinformowali mnie, że na samej górze toczą się ściśle tajne negocjacje „moskiewskich” z „partnerami”, przy czym „moskiewscy” są gotowi na daleko idące ustępstwa [Ś.: a na jak dalekie potrafią iść, to wiemy na przykładzie oferty dzierżawy Krymu …], podczas gdy partnerzy żądają oddania ZAES [Ś.: ЗАЭС – Zaporoskiej Elektrowni Atomowej] Kijowowi w geście dobrej woli i obiecują, że w takim przypadku Kijów przedstawi zwrot Energodaru [Ś.: Энергодар] jako „zwycięstwo”, „zamieni gniew na litość” i zgodzi się na rozmowy [Ś.: który to już raz?]. Termin, według ich danych, został ustalony na 22 czerwca, a w przypadku odmowy dokonania przez „moskiewskich” gestu dobrej woli, Zachód „dostarczy towaru” dla drugiej fali „kontrataku” – wszystkimi siłami „Ukrainy”, skupiając się na przesmyku krymskim i Energodarze, a równolegle organizując uderzenia na obwód chersoński i przygraniczne regiony Rosji. Sądzę, że teraz jest już jasne, że żadne porozumienie nie zostało osiągnięte, a nadchodzące dwa tygodnie przed szczytem NATO będą, powiedzmy, niespokojne.

Na moje wyczucie główne wydarzenia są przewidywane na 26-29 czerwca i nie mogę przewidzieć ich wyniku, chociaż wierzę w rosyjską armię. Jeśli nie zostanie zdradzona na samym szczycie, wytrzyma. Obawiam się jednak, że jeśli się utrzyma, „moskiewscy” wykorzystają ją do zawarcia niekorzystnego porozumienia.

https://putnik1.livejournal.com/9432918.html

W tej powyższej notatce L. Wierszynina nie jest najważniejsze to, że „moskiewscy” odmówili. Najstraszniejsze jest to, że w ogóle takie rozmowy na taki temat mogły mieć miejsce. Brak porozumienia oznacza kontynuację wojny, ale kontynuacja „ofensywy” ukraińskiej może się opóźnić. Siły rosyjskie wykazały niespodziewaną wolę walki i niespodziewany pofesjonalizm. Zapewne by pokazać „partnerom”, że trzeba zacząć wyważać zakers żądań, bo elity zaczynają wyczuwać granice, za którymi, niezależnie od tego jak intensywnie będą promować tego czy innego aktora na „zbawcę narodu” (ostatnio – jakiegoś kelnera), sprawa skończy się szpalerem pik z zatkniętymi głowami „pomazańców” wzdłuż murów Kremla (rzecz w tym, że „partnerów” ten scenariusz także urządza, co niekoniecznie do „elit” dociera).
Partnerzy są elastyczni i mogą poczekać, aż ofiara „skruszeje”. Następny etap działań Ukrainy będzie polegał na zniszczeniu wszelkich mostów samochodowych i kolejowych łączących Krym z resztką Obwodu Chersońskiego kontrolowaną przez siły rosyjskie, po czym nastąpi „obróbka” dróg łączących ŁDNR z „korytarzem krymskim”. Wszystko w celu „zagłodzenia” amunicyjnego i zaopatrzeniowego sił rosyjskich. Zależnie od skuteczności pierwszego uderzenia w logistykę rosyjską, zobaczymy kolejne dostawy uzbrojenia rakietowego, artyleryjskiego itp. Most w Czongarze [Ś.: Чонгар] już został uszkodzony, ale „druga tura” nawet jeszcze się nie rozpoczęła. „Ośrodek” sterujący Ukrainą będzie gotów do rozmów dopiero wtedy, gdy Rosja pokaże, że jest w stanie obronić infrastrukturę niezbędną dla zabezpieczenia zaopatrzenia sił w „korytarzu krymskim”. „Rozmiękczanie” sił rosyjskich tą metodą będzie procesem długotrwałym, można więc podejrzewać, że „drugiej tury” zapowiadanej przez L. Wierszynina nie zobaczymy przez wiele miesięcy (acz wszystko zależy od środków aktualnie dostępnych na walkę z rosyjską logistyką). To może być na rękę „zachodowi”, bo w Federacji Rosyjskiej „sytuacja dojrzewa do” jakichś poważniejszych zmian, o czym mówi tekst I. Girkina przetłumaczony poniżej.

Jeszcze mała uwaga o I. Girkinie. Można się spierać o jego pochodzenie, rzekome uwikłanie w grę służb specjalnych i kremlowskich koterii. Osobom próbującym dyskredytować tymi metodami (i wieloma haniebnymi chwytami „poniżej pasa”) I. Girkina – oraz osobom, którym „antygirkinowcy” namieszali w głowach – chciałbym zadać proste pytanie. Dlaczego, gdyby I. Girkin był składnikiem systemu, „kremlowski system” miałby produkować Prigożyna, którego teraz – prymitywnie, nachalnie i agresywnie – próbuje „uwłaszczyć” na środowiskach „antysystemowo-patriotycznego” elektoratu? Prigożyn to minimum próba rozbicia obozu patriotycznego na stronnictwo „girkonowsko” – „KRP-owskie” i „prigożynowskie” – wskutek czego cały segment elektoratu zostanie podzielony i wyeliminowany z „gry o tron”. Maksimum – to próba przykręcenia przez oligarchiczną etniczną mafię „obcej głowy” już trwającemu buntowi „dołów”.
Tak wię wytłumaczcie mi proszę „antygirkinowcy” „systemowość” Girkina w kontekście „kariery medialnej” Prigożyna i trwającej od 2014 BLOKADY MEDIALNEJ Girkina.

Z mojego punktu widzenia Girkin, choć autentyczny i (najprawdopodobniej) niekontrolowany przez „elity”, jest na poziomie personalnym szkodliwy dla kierunku ideologicznego nabierającej rozpędu oddolnej rewolucji w Federacji Rosyjskiej. „Doły” mają postulaty socjalistyczno-komunistyczne, nienawidzą kapitalizmu, który odarł je nie tylko z dostatku – ale i z godności i człowieczeństwa w ogóle (kto śledził losy wojny domowej na Ukrainie i słyszał o A. Mozgowym, słyszał przemówienia Mozgowego – ten zrozumie skąd brała się miłość mas do tego człowieka, zabitego na rozkaz „Putina” (mafii kremlowskiej) przez … Prigożyna (konkretnie – „wagnerowców”)). Girkin wierzy w „biały” kapitalizm (nie rozumiejąc, że każdy kapitalizm musi się kończyć tym, czym się skończył do 1917 i po 1991 – mafijno-oligarchicznym systemem eksploatacji i moralnej destrukcji narodu) i jest w ten sposób naturalnym sojusznikiem „burżujstwa” – czyli kontrrewolucji, która efektywnie jest prooligarchiczna (stąd, co razi niektórych jego zwolenników, jest jednocześnie prokremlowski i antykremlowski – stąd też takie a nie inne , szydercze, zdjęcie wprowadzające). Po drugie Girkin wprowadza do narodowego buntu elementy anachronicznej religijności (to samo – płk. W. Kwaczkow), szuka oparcia rosyjskości na obcej (żydowskiej) wierze i feudalnej kaście kleru. To jest drugi obszar „zaczynu rozłamu”. Igor Girkin, gdyby był w stanie dostąpić oświecenia i stać się prawdziwym bolszewikiem, „towarzyszem Striełkowem” – mógłby stać się ikonicznym rosyjskim Che Guevarą na miarę kombryga Aleksieja Mozgowego. Naprawa państwa rosyjskiego i odrodzenie narodu rosyjskiego może nastąpić tylko na drodze przejścia do pełnej antytezy obecnego oligarchicznego żydokapitalizmu – na drodze powrotu do ZSRR, tym razem w wersji narodowo-komunistycznej, takiej, ku jakiej kurs wyznaczył genialny J. Stalin (a i Polaków na kurs narodowo-komunistyczny zapędził, skąd tenże naród wypchnęli tacy wielcy żydowscy patrioci jak Michnik, Kuroń czy Wojtyła, a Polacy uwierzyli tym gnidom, niepomni, że jeszcze przed II Wojną Światową na tenże narodowo-komunistyczny kurs próbowali pchać Polaków tacy wbitni polscy nacjonaliści jak Stachniuk czy Piasecki …).

Spis treści

  1. DLACZEGO „LUTY 1917” JEST W ROSJI NIEUNIKNIONY …
  2. ПОЧЕМУ В РОССИИ НЕИЗБЕЖЕН „ФЕВРАЛЬ 1917 ГОДА”… (ЧАСТЬ 1)
  3. ПОЧЕМУ В РОССИИ НЕИЗБЕЖЕН „ФЕВРАЛЬ 1917 ГОДА” (ЧАСТЬ 2)

DLACZEGO „LUTY 1917” JEST W ROSJI NIEUNIKNIONY …

Autor: Igor Girkin (Игорь Гиркин)
Tytuł: DLACZEGO „LUTY 1917” JEST W ROSJI NIEUNIKNIONY…. (ПОЧЕМУ В РОССИИ НЕИЗБЕЖЕН „ФЕВРАЛЬ 1917 ГОДА”)
Opublikowano: 2023.06.23
Tłumaczenie i komentarze: Światowid, swiatowid.video.blog
Źródło: ПОЧЕМУ В РОССИИ НЕИЗБЕЖЕН „ФЕВРАЛЬ 1917 ГОДА” (1.) (kopia), ПОЧЕМУ В РОССИИ НЕИЗБЕЖЕН „ФЕВРАЛЬ 1917 ГОДА” (2.) (kopia).

W „na przedbiegach” wyborów prezydenckich w 2024 r. są aktywnie rozpowszechniane opinie ekspertów i wszelkiego rodzaju „wrzutki” o tym, że z powodu presji Zachodu cała rosyjska „elita” zgromadziła się wokół postaci prezydenta Putina i zachowuje wobec niego absolutną lojalność. Rozgrabiwszy i przekształciwszy Rosję z wielkiej potęgi przemysłowej w kolonię surowcową z ludnością wymierającą wskutek nędzy i rozpaczy, rosyjscy oligarchowie i biurokraci spędzili całe ostatnie 30 lat przygotowując dla siebie przystań na Zachodzie. A kiedy tłumnie rzucili się tam po wielkich wydarzeniach z 2014 i 2022 roku, nagle stało się jasne, że nie są tam mile widziani, że są grabieni, że są tam nikim. Stąd jest wyciągany bezzasadnie optymistyczny wniosek, że to w sposób wymuszony zwiększyło „patriotyzm” tych złodziei i łapówkarzy. Muszą być całkowicie lojalni wobec prezydenta, ponieważ wobec każdego rosyjskiego oligarchy lub wyższego rangą urzędnika są podstawy do wszczęcia sprawy karnej.

Wszystko się zgadza, ale jest inaczej …

Klęska „rosyjskiej wiosny” w 2014 roku, zdrada Donbasu (który przez 8 lat ginął pod ostrzałem ukraińskich oprawców dosłownie na progu domu rodzinnego), niezdolność przegniłego od korupcji i bgezkarności rosyjskiego systemu wojskowo-politycznego i gospodarczego do pokonania banderowskiej Ukrainę, hańba „umów zbożowych”, „przegrupowań” i negocjacji pokojowych z ukraińskimi nazistami, poniżające wyznania prezydenta Putina o tym, jak to go nieustannie oszukkują i wodzą za nos, jak on starał się stać „swoim, burżujskim” dla Zachodu, jak to „zarzucał wędki” by przyjęto Rosję do NATO – wszystko to wstrząsnęło państwem rosyjskim do fundamentu, zniszczyło autorytet obecnego rządu i prezydenta osobiście, przeformatowało wewnętrzną sytuację polityczną na krawędzi rewolucyjnego wrzenia [Ś.: ze swojej strony chciałbym skomentować sytuację zw. z „burżujskością” – słowa te padają około 2:10 na spotkaniu z korespondentami wojennymi {transkrypt, video, kopia na yt }, pełna fraza: „мы считали, что мы свои, буржуинские” – uważaliśmy, że jesteśmy swoi, burżujscy – to akurat kalka „kultowej” kwestii zdrajcy z filmu „Сказка о Мальчише Кибальчише”; użycie tego zwrotu przez autorów wypowiedzi „Putina” moim zdaniem było obliczone na wywołanie tego skojarzenia – skojarzenia Putina z „Małcziszem Płochiszem” (ono narzucało się od dawna niejako samo, całe „rządy” „Putina” to nieustanne dowodzenie „partnerom” (kosztem narodu rosyjskiego), że on i jego ekipa są „swoi, burżujscy”, ale te słowa po prostu „postawiły kropkę nad i”) – zdrajcą, co oznacza, że „Putin” jest planowo niszczony wizerunkowo – i te jego kolejne absurdalne, żenująco głupie wypowiedzi, które szybko w internecie rosyjskojęzycznym stają się „tematami dnia” to część planowo przeprowadzanego procesu socjotechnologicznego „rozbiórki autorytetu”; alternatywnie możemy założyć, że „Putin” to „oryginał”, ale od dawna sam nie rozumie tego, co narodowi publicznie, przed kamerami mówi].

Ludzie już z goryczą zdali sobie sprawę, że zostali wciągnięci w wojnę nie w celu pokonania ukraińskich faszystów (w celu którego są gotowi walczyć i cierpieć niedostatki), ale po to, aby Zachód, rosyjskie i ukraińskie „elity” mogły na tragedii, cierpieniach i krwi ludzi robić swoje żywotne i egoistyczne interesy. Nasi żołnierze dzielnie walczą z wrogiem, podczas gdy za ich plecami rzekomo śmiertelni „wrogowie” negocjują umowy zbożowe. W tym samym czasie Rosja zaopatruje kraje NATO w rosyjski gaz, ropę i surowce (przez chińskich, tureckich, arabskich i indyjskich pośredników), władze zamieniają naszą ojczyznę w „pokój przechodni”, wskutek czego migranci z zagranicy już rozpętali wojnę etniczną przeciwko ludności rosyjskiej w jej własnym kraju. Żołnierze w okopach nie rozumieją, jaki jest ostateczny cel tej wojny i czy w ogóle się ona zakończy. A wszystko to, powtarzam, na tle rosnącej nędzy ich rodzin i ich całkowitego rozczarowania obecnym rządem. Rosja osiągnęła próg kryzysu cywilizacyjnego…

Kryzys ten mógł tlić się przez kolejne 30 lat na tle wyborów prezydenckich, w których Putin nadal uzyskałby 80% głosów, ale początek III wojny światowej 24 lutego 2022 r. eskalował wszystkie strategiczne problemy do granic możliwości. Rosyjska państwowość jest teraz zagrożona nie tylko przez „piątą kolumnę” w kraju, ale także przez najpotężniejszy blok wojskowy na świecie, NATO, który NIE MA ZAMIARU SIĘ DOGADYWAĆ ZE słabą i wyludnioną Rosją.

Globalne elity zawsze gardziły swoimi kremlowskimi odpowiednikami (z wyjątkiem Stalina). Pogarda ta nasiliła się po globalnych zmianach w 1991, 2014 i 2022 r. A po demonstracyjnym przekroczeniu wszystkich „czerwonych linii”, które rosyjscy przywódcy tak pilnie malowali, Zachód w końcu zdał sobie sprawę, że ich kremlowscy przeciwnicy nie potrafią nic poza gadaniem i pisaniem patriotycznych postów w mediach społecznościowych. Po tym nasi zachodni wrogowie wydali ostateczny werdykt w sprawie Rosji…
https://t.me/strelkovii/5601 2023.06.23 08:47:01


W wyniku zbiegnięcia się zewnętrznych i wewnętrznych zagrożeń, trwający od dawna i pozornie niewzruszony System już zaczął się rozpadać. Konflikt między „kremlowskimi wieżami” o moskiewski tron i planowane życie po Putinie zaostrzył się do skrajności. A obserwowany obecnie konflikt Prigożyn-Szoigu-Kadyrow to tylko wystająca nad powierzchnię wody część góry lodowej. To powiedziawszy, warto pamiętać, że zamachy stanu z 1917 i 1991 r. w Rosji i 2014 r. na Ukrainie (jak każdy zamach stanu w dziejach ludzkości) zawsze były przeprowadzane przez elity danego kraju (tak, często z pomocą z zagranicy). Car w 1917 roku został obalony nie przez bolszewików, ale przez carskich dygnitarzy i generałów. Ta sama historia powtórzyła się w przypadku Gorbaczowa i Janukowycza, przeciw którym wystąpiło ich najbliższe otoczenie.

Prezydent Putin, któremu przez ostatnie 23 lata budowano wizerunek silnego przywódcy, okazał się, delikatnie mówiąc, nie tak znów silny i niezbyt przywódczy. Od początku SWO na własne życzenie sam odsunął się od rozwiązywania strategicznych problemów kraju i od półtora roku jest komentatorem bieżących wydarzeń, ciągle coś obiecując, skupiając się na licznych spotkaniach na tak aktualnych w czasie wojny światowej kwestiach jak masowe sprowadzanie imigrantów do Rosji, ekoturystyka czy otwarcie pierwszej w Moskwie trasy elektrycznych łodzi rzecznych. W jego obrazie rzeczywistości wszystko jest w porządku – cele SWO zostaną osiągnięte, Rosja pozostaje stabilna politycznie i gospodarczo w obliczu sankcji, w kraju postępuje budowa wielokulturowego, wieloetnicznego społeczeństwa. Fakt, że kraj, któremu przewodzi, nie był w stanie pokonać ukraińskich faszystów i ugrzązł w wojnie na wyniszczenie z resztą świata, że Rosja jest na skraju załamania gospodarczego oraz wojny domowej i etnicznej, że wymieranie jej narodu osiągnęło monstrualne rozmiary nawet według oficjalnych danych, wszystko to umyka uwadze prezydenta [Ś.: nie badźmy naiwni … żaden istniejący, żywy przywódca narodu nie ignorowałby takich kwestii – natomiast cóż obchodzą takie sprawy aktora wynajmowanego na godziny i opłacanego od godziny wystąpień publicznych].

Tymczasem rosyjskie elity, które doprowadziły kraj do kryzysu systemowego, nie siedzą bezczynnie i gorączkowo szukają wyjścia. Na pozór zachowują pełną lojalność wobec prezydenta, ale w rzeczywistości z pomocą i na bezpośredni rozkaz swoich „zachodnich partnerów” zamierzają powtórzyć sprawdzone scenariusze „lutego 1917 r.” i „sierpnia-grudnia 1991 r.” w Rosji oraz scenariusz z 2014 r. na Ukrainie. Oznacza to, że muszą pozbyć się niepotrzebnego i zbędnego w nowych realiach geopolitycznych szefa państwa (któremu byli zachodni „przyjaciele” już przydzielili celę więzienną w Hadze), muszą oddać wszystkie sporne terytoria rosyjskie (od Kaliningradu z Krymem po Wyspy Kurylskie i Daleki Wschód) na Zachód oraz oddać rosyjską broń jądrową pod kontrolę „społeczności międzynarodowej”. W zamian „zachodni partnerzy” obiecują im, że pozostawią im na żer ochłap Rosji ze stolicą w Moskwie, który zostanie przyjęty do rodziny „cywilizowanych krajów”. Po czym otrzymają swobodny dostęp do rosyjskich zasobów, a ocalały skrawek Rosji zostanie rzucony do wojny z Chinami.

Nie znajduję innego wytłumaczenia dla całej dziwności zachodzących procesów politycznych i przebiegu SWO (z zaciętymi walkami na froncie i umowami zbożowymi na tyłach). Dlatego uważam, że „luty 1917” w Rosji jest nieunikniony… Jego źródłem będzie bardzo zgniły i znienawidzony przez „doły” system, który odmówił reform i uruchomienia procesów naprawy państwa, gospodarki i narodu, nawet w warunkach III wojny światowej [Ś.: wydaje mi się, że źródłem absurdalności polityki Kremla były właśnie nieustanne próby dowodzenia „szanownym zachodnim partnerom” przez „Putina” i jego „dwór”, że są „swoi, burżujscy” w takim stopniu, że nie ma takiej zdrady narodowej, jakiej by się nie dopuścili, byle tylko zostać zaakceptowanymi przez „zachodnich partnerów” jako „swoi”. Niewątpliwie zdołali udowodnić swoje całkowite oderwanie od narodu rosyjskiego – ale niczego innego nie robili przez ostatnie 30 lat. Jednym z ciekawych akcentów tego dowodzenia są ostatnie obwieszczenia (także podczas Petersburskiego Światowego Forum Ekonomicznego), że będzie prowadzona kolejna wielka fala prywatyzacji aktywów państwa rosyjskiego … „Partnerzy” są informowani, że obecny zarząd państwa rosyjskiego chętnie odstąpi ostatnie już porcje „tortu” wytworzonego przez narody ZSRR przed 1991 … To forma łapówki, kolejna próba nabycia biletu wstępu do klubu „swoich, burżujskich” – ale czy to wystarczy?].

https://t.me/strelkovii/5602 2023.06.23 08:49:40


ПОЧЕМУ В РОССИИ НЕИЗБЕЖЕН „ФЕВРАЛЬ 1917 ГОДА”… (ЧАСТЬ 1)

https://t.me/strelkovii/5601

В преддверии президентских выборов 2024 года активно распространяются мнения экспертов и идут всевозможные вбросы о том, что из-за давления Запада вся российская „элита” сплотилась вокруг фигуры президента Путина и сохраняет ему абсолютную лояльность. Разграбив и превратив Россию из мощной индустриальной державы в сырьевую колонию с вымирающим от безденежья и отчаяния населением, российские олигархи и чиновники все последние 30 лет готовили себе пристанище на Западе. А когда дружно рванули туда, после великих событий 2014 и 2022 гг., вдруг выяснилось, что их там не ждут, что их там грабят, что они там никто. Отсюда делается необоснованно оптимистический вывод, что это невольно повысило „патриотизм” этих воров и взяточников. Им приходиться быть полностью лояльным первому лицу, потому что оснований для возбуждения уголовного дела есть на каждого российского олигарха или крупного чиновника.

Всё это так, да не так…

Разгром „Русской весны” 2014 года, предательство Донбасса (который 8 лет вымирал под обстрелами украинских карателей буквально у порога родного дома), неспособность прогнившей от коррупции и безнаказанности российской военно-политической и экономической Системы победить бандеровскую Украину, позор „зерновых сделок”, „перегруппировок” и мирных переговоров с украинскими нацистами, уничижительные признания президента Путина о том, как его постоянно обманывают и водят за нос, как он стремился стать для Запада своим, „буржуинским”, для чего „закидывал удочки” с целью вступления России в НАТО – всё это до основания поколебало устои российского государства, уничтожило авторитет действующей власти и лично президента, переформатировало внутриполитическую ситуацию в революционное состояние.

Народ уже с горечью осознал, что его втянули в войну не ради победы над укро-фашистами (ради этого он готов сражаться и терпеть лишения), а ради того, чтобы Запад, российская и украинская «элиты», на народном горе, трудностях и крови решали свои, корыстные и шкурные интересы. Наши солдаты мужественно сражаются с врагом, а в это время в тылу у них якобы смертельные „враги” договариваются о зерновых сделках. Одновременно Россия продолжает снабжать русским газом, нефтью и сырьём страны НАТО (через китайских, турецких, арабских и индийских посредников), власти превращают нашу Родину в проходной двор, в результате чего понаехавшие мигранты уже развязали этническую войну против русского населения в его же собственной стране. Солдаты в окопах не понимают, какова конечная цель этой войны и будет ли ей конец вообще. И всё это, повторюсь, на фоне нарастающего бедственного положения их семей в тылу и тотального разочарования действующей властью. Россия подошла к порогу цивилизационного кризиса…

Этот кризис мог бы и дальше тлеть ещё 30 лет на фоне президентских выборов, на которых Путину бы и дальше рисовали 80% голосов, но начало Третьей мировой войны 24 февраля 2022 года до предела обострило все стратегические проблемы. Теперь государственности России угрожает не только „пятая колонна” внутри страны, но и самый мощный военный блок на планете в лице НАТО, который НЕ НАМЕРЕН ДОГОВАРИВАТЬСЯ со слабой и обезлюдевшей Россией.

Глобальные элиты всегда с презрением относились к своим кремлёвским визави (за исключением Сталина). Это презрение только усилилось после глобальных сдвигов 1991, 2014 и 2022 гг. И демонстративно перейдя все „красные линии”, которые так старательно рисовало российское руководство, Запад окончательно понял – их кремлёвские противники ничего не могут и ни на что не способны, кроме как болтать и писать патриотические посты в социальных сетях. После этого наши западные враги вынесли России окончательный приговор…


ПОЧЕМУ В РОССИИ НЕИЗБЕЖЕН „ФЕВРАЛЬ 1917 ГОДА” (ЧАСТЬ 2)

https://t.me/strelkovii/5602

В результате совпадения внешних и внутренних угроз, прежняя и казалось бы незыблемая Система уже начала рушиться. До предела обострился конфликт «кремлёвских башен» за московский трон и предполагаемую жизнь после Путина. И наблюдаемый сейчас конфликт Пригожин-Шойгу-Кадыров это только видимая часть айсберга. При этом стоит помнить, что события с государственными переворотами 1917 и 1991 гг. в России и 2014 года на Украине (как и любые перевороты в летописи человечества) всегда осуществлялись элитами страны (да, часто при помощи из-за рубежа). Царя в 1917 году свергали не большевики, а царские сановники и генералы. Та же история повторилась с Горбачёвым и Януковичем, против которых выступило их ближайшее окружение.

Президент Путин, которому все последние 23 года рисовали образ сильного лидера, на проверку оказался, мягко говоря, не таким уж сильным, и не таким уж лидером. После начала СВО он фактически самоустранился от решения стратегических проблем страны и уже полтора года выступает комментатором текущих событий, постоянно что-то обещает, сосредоточившись на многочисленных совещаниях по таким злободневным в условиях мировой войны вопросам, как массовый завоз в Россию мигрантов, экотуризм и открытие первого в Москве маршрута электрических речных судов. В его картине мира всё хорошо – задачи СВО будут выполнены, Россия сохраняет политическую и экономическую стабильность в условиях санкций, в стране идёт построение мультикультурного многонационального общества. То, что возглавляемая им страна оказалась неспособна победить украинских фашистов и увязла в войне на истощение со всем миром, что Россия стоит на пороге экономического краха, гражданской и этнической войны, что вымирание народа достигло чудовищных размеров даже по официальным данным, всё это проходит мимо внимания президента.

Между тем, доведшие страну до системного кризиса российские элиты не сидят сложа руки и судорожно ищут выход. Внешне они сохраняют полную лояльность президенту, но в реальности намереваются при помощи и прямой указке своих „западных партнёров” повторить уже опробованные сценарии „февраля 1917” и „августа-декабря 1991” годов в России и сценарий 2014 года на Украине. То есть им необходимо избавиться от ненужного и лишнего в новых геополитических реалиях главы государства (которому его бывшие западные „друзья” уже выписали тюремную камеру в Гааге), необходимо сдать Западу все спорные русские территории (от Калининграда с Крымом до Курил и Дальнего Востока), передать под контроль „международного сообщества” русское ядерное оружие. За это „западные партнёры” обещают им оставить для кормления огрызок России со столицей в Москве и принять в семью „цивилизованных стран”. После чего получат бесплатный доступ к русским ресурсам, а уцелевший огрызок России бросят в войну против Китая.

Никакого другого объяснения всем странностям идущих политических процессов и хода СВО (с ожесточёнными сражениями на фронте и зерновыми сделками в тылу) я не нахожу. Именно поэтому считаю, что „февраль 1917 года” в России неизбежен… Его породит сама прогнившая и ненавистная „низам” Система, которая отказалась реформироваться и запускать процессы оздоровления государства, экономики и народа даже в условиях Третьей мировой войны.

Dodaj komentarz